Już od końca zimy czekałem, aż przyjdzie lato, żeby zrobić gazpacho. Przygotowałem je wczoraj i wstawiłem do lodówki, więc dzisiaj musiało się ochłodzić i rozpadać... Gazpacho jest zupą pochodzącą z Hiszpanii, a dokładnie z Andaluzji. W niektórych przepisach spotyka się również rozmoczony pszenny chleb. Moim zdaniem, jeżeli wyjmiemy pestki z pomidorów i ogórka, to zagęszczanie chlebem jest zbędne. Można również zostawić niewielką część warzyw, drobno pokroić i dodać do zupy przed podaniem. Ja wolę wersję z grzankami. Jeśli nie ma czasu na schłodzenie, to można dodać do niej lód.
Składniki (4 porcje):
- 1 kg dojrzałych pomidorów
- 1 duży ogórek
- 2 średnie czerwone papryki
- 2 spore cebule
- 4 ząbki czosnku
- 3 łyżki octu z białego wina
- 4-6 łyżek oliwy
- sól
Pomidory sparzyć i obrać ze skóry. Następnie pokroić w ćwiartki i pozbawić pestek. Ogórka obrać ze skóry, przekroić wzdłuż i wyjąć pestki łyżeczką. Z papryki wyjąć gniazda nasienne, cebulę obrać. Wszystkie warzywa pokroić w niewielkie kawałki i dokładnie zmiksować z wyciśniętym czosnkiem, oliwą i octem. Doprawić solą do smaku i odstawić do lodówki. Podawać zimne, przybrane świeżą bazylią lub z grzankami.
mmm coś smacznego na obiadek :)
OdpowiedzUsuńMuy bueno, Señor! :)
OdpowiedzUsuńWersji tej zupy jest pewnie tyle, ilu kucharzy ją przyrządzających :) Ja najbardziej lubię gazpacho z zielonych papryk i z dodaniem ziół do miksowania, podane z pokrojonymi w kostkę ogórkiem, zieloną papryką i pomidorem.
Za chlodnikami wszelkiej masci nie przepadam, ale dla gazpacho robie wyjatek. Twoje wyglada zawodowo! :)
OdpowiedzUsuńNie jadłam nigdy gazpacho. Jakoś w ogóle nie mogę się do chłodników przekonać. Ciepłe jedzenie wolę ;) Ale takiego gazpacho to muszę w końcu spróbować :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
super kolor!
OdpowiedzUsuń