poniedziałek, 27 grudnia 2010

Potrawka z kurczaka

Potrawka czyli jasne mięso duszone z warzywami w niewielkiej ilości wody podawane najczęściej z ryżem na sypko. Istnieje przynajmniej kilkadziesiąt wersji w zależności od rodzaju mięsa i warzyw jakie wykorzystamy. Zagęszczana jest przeważnie mąką, jasną zasmażką lub żółtkiem. Tą wersję znam od brata i jest według mnie najprostsza i najszybsza w przygotowaniu.

Składniki (6 porcji):
  • 1 podwójna pierś z kurczaka
  • 4 marchewki
  • puszka zielonego groszku
  • 500 ml bulionu drobiowego lub warzywnego (może być z kostki)
  • 2 łyżki mąki pszennej
  • 50 ml słodkiej śmietany
  • sól i pieprz 
Kurczaka pokroić w paski i przyprawić solą i pieprzem. Marchew obrać i pokroić w słupki. Kurczaka wrzucić na rozgrzaną patelnię i podsmażyć przez chwilę do momentu kiedy mięso zetnie się z każdej strony. Przełożyć do garnka, dodać marchew i odcedzony z zalewy groszek. Zalać bulionem i zagotować. Całość gotować na niewielkim ogniu około 20 minut aż marchew zmięknie. Doprawić do smaku solą i pieprzem. Mąkę rozprowadzić w niewielkiej ilości wody i wlać do garnka. Mieszać przez chwilę nie zdejmując z ognia aż sos zgęstnieje. Na koniec dodać śmietanę.

    poniedziałek, 6 grudnia 2010

    Tarta z łososiem i szpinakiem

    Przepis znalazłem na blogu "Kwestia smaku" i od razu stwierdziłem, że muszę go wypróbować. Trochę czekał, ale się w końcu doczekał ;) Ponieważ decyzja, że robimy tartę zapadła niespodziewanie, zmuszony byłem przystosować go trochę do tego co oferowała akurat nasza lodówka. Efekt pozytywnie zaskoczył mimo braku parmezanu i użycia rozdrobionego mrożonego szpinaku. Szpinak i łosoś efektownie prezentują się po przekrojeniu. Dodatkową zaletą jest to, że tartę można z powodzeniem odgrzewać na następny dzień. Można ją też zamrozić i użyć jako koła ratunkowego przy niespodziewanych gościach lub w napadzie lenistwa ;)

    Składniki (6 porcji):
    • 450 g szpinaku mrożonego
    • 400 g świeżego łososia
    • 1 łyżka oliwy z oliwek
    • 100 g tartego sera
    Kruche ciasto
    • 200 g mąki pszennej
    • 120 g masła
    • 1 jajko
    • 0,5 łyżeczki soli
      Sos
      • 50 g masła
      • 50 g mąki pszennej
      • 500 ml mleka
      • 80 g śmietany kremówki (30 %)
      • 1 jajko
         
        Mąkę na ciasto przesiać i usypać górkę. Zrobić w niej wgłębienie, dodać schłodzone i pokrojone w kostkę masło, sól oraz wbić jajko. Całość zagniatać aż składniki się połączą. Ciasto jeszcze przez chwilę powyrabiać, aż będzie gładkie. Uformować kulę, zawinąć w folię i odłożyć na godzinę do lodówki. Po tym czasie ciasto rozwałkować na koło trochę większe od średnicy formy i wyłożyć nim dno i brzegi formy. Dno ponakłuwać widelcem i formę wstawić do pieca nagrzanego do 190 stopni. Ciasto przykryć papierem i podpiec przez 12-15 minut.
        Szpinak rozmrozić i odcisnąć nadmiar wody (najlepiej na gęstym sitku).
        Łososia opłukać, posypać solą, posmarować oliwą i grillować, usmażyć na teflonie lub ugotować na parze. Gotową rybę rozdrobić widelcem wyjmując przy tym ości.
        Na małym ogniu w rondlu roztopić masło, dodać mąkę i ciągle mieszając smażyć przez około 1 - 2 minuty. Wlać mleko i wymieszać dokładnie (mleko powinno być zimne, tak jak przy beszabelu). Gotować, ciągle mieszając, aż sos zgęstnieje. Gotować jeszcze przez kolejne 2 - 3 minuty, aż sos będzie gładki. Dodać śmietankę kremówkę, doprawić solą i pieprzem. Po ostudzeniu wymieszać z roztrzepanym jajkiem.
        Piekarnik nagrzać do 180 stopni. Na podpieczony spód wyłożyć mięso łososia na przemian ze szpinakiem oraz sosem. Posypać serem i wstawić do nagrzanego piekarnika. Piec około 30 minut aż wierzch się lekko zrumieni.

        niedziela, 28 listopada 2010

        Jajka w kokilkach z pieczarkami

        Ten przepis znalazłem na blogu "Lepszy Smak" i postanowiłem go wypróbować na niedzielne śniadanie. Danie pochodzi z kuchni francuskiej, a jego oryginalna nazwa to "Oefus en cocotte". Jest wiele wariantów tego przepisu. Można wedle upodobań zastąpić pieczarki pomidorami, szynką, szpinakiem, kurkami itd. Ja zmodyfikowałem trochę proporcje, ponieważ nie mam akurat takich małych kokilek (na jedno jajko), zamiast cebuli użyłem dymki.
        Składniki (3 porcje):
        • 6 jaj
        • 4-5 pieczarek
        • 2 łyżki drobno pokrojonej dymki lub cebuli
        • 2 łyżki posiekanego szczypiorku
        • 2 łyżki ostrego startego sera
        • 3 łyżki śmietany kremówki
        • sol i pieprz
        • oliwa lub masło do wysmarowania kokilek

        Pieczarki pokroić w plasterki lub drobną kostkę, posolić i wymieszać z dymką. Trzy kokilki wysmarować tłuszczem i na dno rozłożyć po równej części pieczarek. Na to wbić do każdej po dwa jajka uważając przy tym, by żółtko pozostało w całości. Jajka posypać niewielką ilością soli i pieprzu. Całość posypać tartym serem i każdą porcję polać łyżką śmietany. Kokilki wstawić do większego naczynia (np. blachy) i na jego dno wlać wrzątek mniej więcej do połowy wysokości kokilek. Całość wstawić do nagrzanego piekarnika i piec 10-15 minut w zależności od tego jak bardzo ścięte jajka preferujemy. Przed podaniem posypać szczypiorkiem.

        poniedziałek, 22 listopada 2010

        Królik pieczony

        Kolejny z moich "smaków z dzieciństwa", choć już sporo czasu minęło odkąd miałem okazję próbować go ostatnio u rodziców. Tak się szczęśliwie złożyło, że dostałem świeżego królika z hodowli Łukasza (dzięki raz jeszcze) i mogłem podjąć próbę powtórzenia przepisu mamy. Zanim królik wylądował w piecu postanowiłem go trochę zmienić. Moja mama nie dodawała cebuli i na około 10 minut przed końcem pieczenia dodawała śmietanę. Co ważne, królik powinien być przed przygotowaniem zamrożony na minimum 3 dni, żeby mięso skruszało. Dodatkowo kwaśne mleko dodaje mu delikatności.

        Składniki (6 porcji):
        • 1 królik
        • 1 l kwaśnego mleka (ew. kefir lub maślanka)
        • 3 małe cebule
        • 4 ząbki czosnku
        • 50 g masła
        • 1 łyżka majeranku
        • 1 łyżeczka cząbru
        • 3 liście laurowe
        • 10 suszonych jagód jałowca
        • sól i pieprz
        Królika umyć i podzielić na porcje, ułożyć w naczyniu i zalać kwaśnym mlekiem. Odstawić w chłodne miejsce na minimum 12 godzin. Po tym czasie opłukać, przyprawić solą i pieprzem, natrzeć rozgniecionym czosnkiem, dodać majeranek, cząber, liście laurowe i jałowiec. Odstawić ponownie w chłodne miejsce na kolejne 12 godzin, po tym czasie przełożyć do brytfanny. Na dno wlać pół szklanki wody. Między kawałki mięsa ułożyć pokrojoną w ćwiartki cebulę. Na mięsie ułożyć kawałki masła. Piec 1,5 godziny pod przykryciem w piecu nagrzanym do 190 stopni. Co 20-30 minut mięso polewać obficie płynem z dna brytfanny.

        czwartek, 18 listopada 2010

        Pierś z kurczaka z fetą, oliwkami i suszonymi pomidorami

        Przepis podejrzałem w jakimś programie telewizyjnym (niestety nie pamiętam w którym). Uznałem go za ciekawą alternatywę dla wiecznego nadziewania kurczaka pieczarkami. Szczególnie dla amatorów oliwek i suszonych pomidorów (czyt. mojej żony ;) ). Przyprawiając nadziane filety solą należy pamiętać, że feta z reguły jest dość słona. Zamiast piekarnika można użyć grilla lub patelni grillowej (na patelnię nie zawijamy filetów w folię).

        Składniki (8 porcji):
        • 4 filety z kurczaka
        • 250 g sera typu feta
        • 30 oliwek (po połowie czarnych i zielonych)
        • 8 kawałków suszonych pomidorów
        • słodka papryka w proszku
        • sól i pieprz 
        Oliwki i pomidory drobno posiekać.  Ser rozdrobnić widelcem i połączyć z oliwkami i pomidorami. Od piersi oddzielić "małe filety" (nie będą potrzebne). W filetach wyciąć "kieszeń" za pomocą ostro zakończonego noża. Tak powstałą szczelinę wypełnić farszem. Przyprawić z wierzchu solą, pieprzem i papryką. Zawinąć w folię aluminiową i ułożyć na blasze. Piec 30 minut w piekarniku rozgrzanym do 180 stopni.

          poniedziałek, 8 listopada 2010

          Babka ziemniaczana

          Tym razem jeden z moich ulubionych smaków, jeszcze z dzieciństwa. Potrawa bardzo popularna na Suwalszczyźnie i Podlasiu. W ten sposób babkę przygotowywała moja babcia i tak samo przygotowuje ją moja mama. W zasadzie wariacji wokół babki jest chyba tyle, ile osób ją przygotowuje, ale ja najbardziej lubię ten, który pamiętam z dzieciństwa. Można dodać do ciasta czosnek, zmieloną cebulę, posiekaną drobno kiełbasę lub wędzonkę. Można ją podawać z sosem pieczarkowym, z samą kwaśną śmietaną lub całkiem bez dodatków ze szklanką zimnego mleka. Najlepsza jest oczywiście pieczona w kaflowym piecu opalanym drewnem. Trzeba tylko uważać na jakość ziemniaków. Nie nadają się do tego ziemniaki młode. Są zbyt wodniste i babka nie chce stężeć. Ciągnie się albo leje i ciężko ją wyjąc z blachy. No i smak też nie ten ;)

          Składniki (6-8 osób):
          • 3 kg ziemniaków
          • 2 jajka
          • 200 g mąki pszennej
          • 1 łyżka majeranku
          • 2 łyżki smalcu
          • 300 g wędzonego boczku
          • 4 cebule
          • 400 ml kwaśnej śmietany
          • sól i pieprz
          Ziemniaki obrać i zetrzeć jak na placki ziemniaczane.  Dodać mąkę, jajka oraz majeranek i wymieszać. Doprawić solą i pieprzem (jeżeli boimy się doprawić "na oko" to trzeba spróbować masy). Masę wylać na wysmarowaną smalcem blachę i piec około 2h w piekarniku rozgrzanym do 200 stopni (bez termoobiegu). Babka powinna się zrumienić z wierzchu i najlepiej sprawdzić , czy jest gotowa za pomocą wykałaczki. Ciasto nie powinno się do niej przyklejać.

          Boczek pokroić w plastry i zrumienić na patelni. Zebrać boczek zostawiając tłuszcz jaki się wytopił i podsmażyć na nim pokrojoną w półplastry cebulę. Cebula powinna być miękka, ale nie zrumieniona. Do cebuli dodać zrumienione plastry boczku i śmietanę. Podgrzać do wrzenia i doprawić solą i pieprzem do smaku.

          Gotową babkę pokroić na kawałki i podawać z gorącym sosem z boczku cebuli i śmietany.

          środa, 3 listopada 2010

          Pikantny krem z ziemniaków

          Idealna propozycja na chłodniejsze dni. Krem jest dość delikatny, a zarazem doskonale rozgrzewa. Ilość chili jest zależna od jej gatunku (szczególnie w przypadku świeżej papryczki) i upodobań osób, którym chcemy krem podać. Powinien raczej przyjemnie rozgrzewać niż piekielnie palić. Ważny dla efektu wizualnego jest kolor ziemniaków. Moim zdaniem lepiej użyć żółtych niż białych, wówczas krem nie wygląda tak blado. Ja podaję do niego zawsze chipsy ziemniaczane do przegryzania.

          Składniki:
          • 2 l bulionu drobiowego lub warzywnego (może być z kostki)
          • 1 kg ziemniaków
          • pół ostrej papryczki chili, lub chili w proszku
          • puszka kukurydzy
          • koperek lub natka pietruszki
          • sól

           Ziemniaki obrać i pokroić w kostkę i gotować do miękkości w bulionie. Jeżeli używamy świeżej papryki, to pokroić ją drobno i dodać kiedy bulion z ziemniakami zacznie się gotować. Kiedy ziemniaki zmiękną całość zmiksować na gładki krem. Doprawić solą i chili w proszku (jeżeli nie używamy świeżej papryki). Przed podaniem na dno każdego talerza wsypać dwie łyżki kukurydzy, wlać krem i udekorować posiekanym koperkiem lub pietruszką.

          poniedziałek, 25 października 2010

          Kurczak z warzywami na słodko



          Danie szybkie, łatwe i smaczne. Delikatny, lekko słodki smak i szklisty sos. Nie przypominam sobie żeby przepis był skądkolwiek zaczerpnięty, więc wychodzi na to, że to mój autorski ;) Doskonale komponuje się z ryżem. Jeżeli ktoś chciałby lekko zaostrzyć smak to może dodać razem z warzywami pokrojoną w piórka i zeszkloną niewielką cebulę.

          Składniki:
          • 2 filety z kurczaka
          • 3 marchewki
          • 1 papryka
          • 1 puszka kukurydzy
          • 1 puszka ananasów
          • 0,5 litra bulionu (może być z kostki)
          • 2 łyżki przecieru pomidorowego
          • 2 łyżki mąki ziemniaczanej
          • sól, i pieprz 

          Kurczaka pokroić w kawałki i wymieszać z niewielką ilością soli i pieprzu. Marchew obrać i pokroić w cienkie słupki. Ananasy odsączyć i pokroić w kostkę. Z papryki usunąć nasiona i pokroić w paski. Mięso wrzucić na rozgrzaną patelnię i podsmażyć do momentu, aż się zetnie z każdej strony (jeżeli patelnia nie ma powłoki teflonowej to dodać trochę oleju). Przełożyć do garnka, dodać marchew, ananasy, kukurydzę i paprykę. Zalać całość gorącym bulionem i zagotować. Gotować na małym ogniu aż wszystkie składniki zmiękną. Dodać przecier i doprawić do smaku solą. Mąkę wymieszać w niewielkiej ilości wody i wlać do garnka. Mieszać aż sos zgęstnieje.

          środa, 20 października 2010

          Pasztet


          Obowiązkowy punkt świąt wielkanocnych i nie tylko. Z przepisem na pasztet jest tak jak z przepisem na bigos - robi się "na oko", z tego co akurat jest w lodówce i za każdym razem wychodzi trochę inny. Ilość poszczególnego mięsa i jego gatunek jest właściwie dowolny. Trzeba tylko pamiętać, że wszystko musi się czymś "skleić". Nie można więc użyć samego chudego mięsa. Na przykład ilość boczku zależy od tego jak bardzo jest tłusty itd. Ponieważ to było moje pierwsze podejście do pasztetu dostałem przepis i zestaw rad od mamy mojej żony.

          Składniki:
          • 800 g boczku świeżego
          • 200 g boczku wędzonego
          • 700 g wołowiny
          • 300 g wątróbek drobiowych
          • 2-3 cebule
          • 2 jajka
          • 2 łyżki majeranku
          • 1 łyżeczka gałki muszkatołowej
          • liście laurowe
          • ziele angielskie
          • sól i pieprz
          • smalec do smażenia

          Boczek i wołowinę pokroić w kawałki (powinny mieścić się do maszynki). Na patelni kolejno obsmażyć wołowinę, wątróbkę i boczek (mięso nie musi być całkiem miękkie, ale musi się ściąć). Do smażenia każdej porcji dodać 2 liście laurowe i kilka ziaren ziela angielskiego. Wołowinę i wątróbkę smażyć na smalcu, boczek na suchej patelni. Po usmażeniu liście laurowe i ziele angielskie wyrzucić. Cebulę pokroić w piórka i podsmażyć do miękkości na łyżce smalcu (nie rumienić). Wszystko wystudzić.

          Usmażone mięso i cebulę zmielić trzykrotnie w maszynce do mięsa (razem z tłuszczem ze smażenia). Przełożyć do miski i wymieszać z majerankiem i gałką muszkatołową. Doprawić solą i pieprzem do smaku. Dodać jaka i dokładnie wymieszać. Masa ma mieć konsystencję pasty - nie może być sypka. W razie potrzeby dodać jedną lub 2 łyżki smalcu. Masę przełożyć do wyłożonej papierem do pieczenia blachy, przyciskając, by pozbyć się pęcherzyków powietrza. Piec w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez 1,5 godziny. Podawać wystudzony.

          niedziela, 10 października 2010

          Tarta z karmelizowanymi gruszkami i kremem migdałowym


          Przepis pochodzi z bloga "Akademia Kulinarna". Po jego przeczytaniu, postanowiłem go wypróbować przy pierwszej okazji i wyszło chyba całkiem nieźle. Pozwoliłem sobie jedynie zmienić proporcję składników kruchego ciasta, bo wydawało mi się zbyt miękkie i podpiekłem je przed dodaniem gruszek.

          Składniki:

          Kruche ciasto
          • 150 g masła
          • 1 jajko
          • 100 g cukru
          • 300 g mąki pszennej
            Gruszki
            • 3-4 gruszki (spore i twarde)
            • 70 g cukru
              Krem migdałowy
              • 100 g masła
              • 1 jako
              • 1 żółtko
              • 100 g cukru
              • 100 g mielonych migdałów
              • 25 g mąki pszennej
              • 15 g mąki ziemniaczanej
              • 100 g śmietanki (36%)

                Kruche ciasto:
                Masło połączyć z cukrem, następnie dodać jajko, a po dokładnym wymieszaniu wsypać mąkę. Ciasto wyrabiać do momentu uzyskania jednolitej masy. Odłożyć w chłodne miejsce na około 30 minut. 
                Krem migdałowy:
                Masło utrzeć z cukrem, jajkiem i żółtkiem do momentu uzyskania jednolitej, puszystej masy. Do masy dodać mielone migdały, mąkę pszenną i mąkę ziemniaczaną. Mieszać, aż wszystkie składniki się połączą. Do całości dodać śmietanę i mieszać do momentu uzyskania jednolitej masy.
                Gruszki:
                Na patelnię wsypać cukier, ciągle mieszając podgrzewać do uzyskania karmelu po czym włożyć obrane i pokrojone w kostkę gruszki. Całość chwilę podgrzewać ciągle mieszając doprowadzając w ten sposób gruszki do miękkości.

                Ciasto kruche rozwałkować na grubość 3 - 4 mm i wyłożyć na formę. Podpiec przez około 10 minut w piekarniku nagrzanym do 180 stopni (do chwili kiedy zacznie się rumienić). Wyjąć ciasto i wyłożyć gruszki i całość zalać kremem migdałowym.
                Całość piec w temperaturze 180 stopni, przez około 25 minut.

                czwartek, 7 października 2010

                3Bit


                Najprostsze w przygotowaniu ciasto jakie znam. A jednocześnie całkiem smaczne i bardzo słodkie. Przygotowanie można podzielić na dwa etapy i bitą śmietanę oraz czekoladę dodać kiedy herbatniki już zmiękną. Dodatkowo można sobie ułatwić przygotowanie używając gotowej masy krówkowej i uniknąć długiego gotowania puszki z mlekiem. Przepis na specjalne życzenie Kasi i Leona ;)

                Składniki:
                • 6 opakowań herbatników (Petit beurre)
                • 2 opakowania budyniu (waniliowy lub śmietankowy)
                • 500 ml mleka
                • 250 ml śmietany kremówki
                • 100 g masła
                • 1 puszka mleka zagęszczanego słodzonego
                • 50 g gorzkiej czekolady
                • 2 łyżki cukru pudru
                Zagęszczone mleko wstawić do garnka z wodą i gotować przez 2 godziny. Następnie wystudzić.  Budyń ugotować według przepisu na opakowaniu zmniejszając jedynie o połowę ilość mleka. Masło utrzeć mikserem i dodawać powoli wystudzony budyń. Utrzeć na gładką masę.
                Na blachę wyłożyć warstwę herbatników. Rozsmarować na nich masę budyniową i przykryć drugą warstwą herbatników. Na to rozsmarować masę z zagęszczonego mleka. Śmietanę ubić z cukrem pudrem i przykryć nią ciasto. Całość posypać tartą czekoladą i wstawić na 12 godzin do lodówki, by herbatniki zmiękły.

                poniedziałek, 27 września 2010

                Smalec domowy


                Smalec jest dla mnie ostatnio sporą zagadką. Wszyscy na około się zdrowo odżywiają, liczą kalorie, odchudzają i jedzą prawie wyłącznie warzywa. Ale kiedy na stole pojawia się smalec, czy to w domu, czy w jakiejś knajpce z chłopskim jadłem, to znika zanim ktokolwiek zdąży powiedzieć "Smacznego". Moim zdaniem najlepszy jest z cebulą, jabłkami i majerankiem. Ilość majeranku zależy od gustu, ale powinno go być widać. Jeśli chodzi o sól i pieprz, to nie da się gorącego smalcu spróbować, więc przyprawia się go "mniej niż więcej", a potem wedle upodobań doprawia już na chlebie. Oczywiście najlepiej komponuje się z razowym chlebem i kiszonym ogórkiem.

                Składniki:
                • 1000 g słoniny
                • 1000 g świeżego boczku
                • 300 g wędzonego boczku
                • 2 spore cebule
                • 4 średnie jabłka
                • 2 łyżki majeranku
                • sól i pieprz
                Cebulę pokroić w kostkę. Jabłka obrać, wydrążyć gniazda nasienne i pokroić w niewielkie kawałki. Cebulę wrzucić na rozgrzaną patelnię i zeszklić. Dodać jabłka i smażyć aż lekko zmiękną. Wystudzić i zmielić. Słoninę i boczek zmielić i roztopić na patelni na małym ogniu. Kiedy skwarki zaczną zmieniać kolor dodać cebulę z jabłkami i smażyć jeszcze przez około 10 minut. Dodać majeranek, sól i pieprz, zamieszać i zdjąć z ognia. Jeszcze ciepły smalec przełożyć do miseczek lub słoików. Kiedy ostygnie wstawić do lodówki. W zamkniętym słoiku można go przechowywać około 2 tygodni.

                wtorek, 21 września 2010

                Pstrąg w folii

                To mój ulubiony sposób na pstrąga. Przepis podpatrzyłem u mojego brata.  Można w ten sposób przygotować rybę na grillu lub w piekarniku. Jeżeli rybę przygotujemy sobie wcześniej i zostawimy w lodówce, to danie jest gotowe w 20 minut. Ja najczęściej podaję pstrągi z pieczonymi ziemniakami lub białym pieczywem.

                Składniki:
                • 4 średniej wielkości pstrągi
                • 3 średnie marchewki
                • 2 łyżki posiekanej kolendry (ew. natki pietruszki)
                • pół cytryny
                • 4 łyżki masła
                • sól i pieprz

                Ryby oczyścić i oskrobać z łusek. Marchew zetrzeć na grubej tarce. Na patelni rozgrzać 2 łyżki masła i wrzuć marchew. Marchew dusić przez 8-10 minut na małym ogniu, mieszając co chwilę. Dodać kolendrę i wymieszać. Ryby posypać solą i pieprzem oraz skropić niewielką ilością soku z cytryny. Wypełnić marchwią. Włożyć do środka łyżeczkę masła i zawinąć w folię. Piec 20 do 30 minut w piekarniku rozgrzanym do 180 stopni lub na grillu 10-15 minut z każdej strony (w zależności od wielkości ryb). Podawać gorącą, skropioną lekko świeżym sokiem z cytryny.

                środa, 18 sierpnia 2010

                Ogórki z chilli


                Przepis dostałem przy okazji bardzo udanej imprezy grillowej u mojego kolegi od jego obecnego teścia. Ogórki mają słodko kwaśny smak, ale dominuje nad całością ostrość chilli. Ilość chilli można dopasować w zależności od gustu i gatunku papryki (choć w Polsce się ich chyba nie rozróżnia). Ogórki bardzo dobrze komponują się z "nocnymi rozmowami rodaków" ;)

                Składniki:
                • 4 kg ogórków (niewielkich - mniej więcej takich jak na małosolne)
                • 4 główki czosnku
                • 400 g soli
                • 2 łyżki chilli w proszku
                • 3 szklanki octu
                • 1400 g cukru
                • 14 łyżek oleju

                Ogórki umyć dokładnie i pokroić na mniej więcej 1,5 cm plastry. Zasypać solą i odstawić na 6 godzin. Po tym czasie odsączyć, dodać czosnek i chilli i wymieszać.  Cukier rozpuścić w occie z olejem podgrzewając stopniowo. ogórki zalać gorącą zalewą i wymieszać. Odstawić na 12 godzin. Przełożyć do słoików i szczelnie zamknąć. Nie pasteryzować.

                poniedziałek, 9 sierpnia 2010

                Karbonada flamandzka


                Czyli "Carbonade flamande", znana również jako "wołowina w piwie po flamandzku". Tradycyjna potrawa belgijska o bardzo wyrazistym smaku i aromacie. Najczęściej podawana z frytkami lub makaronem (ja preferuję tę drugą opcję). Spotkałem różne wersje różniące się rodzajem i ilością piwa, zawierające ocet winny, musztardę oraz ciemny chleb zamiast piernika. Ja użyłem udźca wołowego zamiast polędwicy, przez co mięso trzeba dusić dłużej niż w przepisie. W takim przypadku trzeba uważać, ponieważ ze względu na zawartość cukru sos ma tendencję do przywierania. Jeżeli używamy innego mięsa niż polędwica, lub zależy nam na czasie można po włożeniu mięsa do sosu dodać 50 g czystej wódki. Choć ja sam tego jeszcze nie próbowałem.

                Składniki:
                • 1 polędwica wołowa (ok.800 g), albo rumsztyku 
                • 3 średnie cebule
                • 3-4 łyżki brązowego cukru (zależy jak gorzkie jest piwo
                • 2 łyżki posiekanego tymianku (lub łyżka suszonego)
                • 1 listek laurowy 
                • 1 ciemne piwo (500 ml) 
                • 1/2 filiżanki wody  
                • 50 g masła (1/4 kostki) 
                • 50 g piernika (katarzynki)

                Oczyścić polędwicę z błon i pokroić na cienkie, niewielkie plasterki. Posypać solą i pieprzem kawałki mięsa. Na patelni rozpuścić połowę masła i wrzucić mięso po jednym kawałku, żeby tłuszcz otoczył wszystkie równomiernie. Zdjąć z ognia, kiedy mięso będzie ścięte z wierzchu, a w środku lekko krwiste. Przełożyć kawałki do miski. Pokroić cebulę w kostkę. Nie myć patelni po mięsie. Postawić ją na średnim ogniu i roztopić na niej następne 25 g masła. Podsmażyć cebulę. Wsypać brązowy cukier. Kiedy się skarmelizuje, drewnianą szpatułką odskrobać z dna smak, zamieszać. Wrzucić tymianek i liść laurowy. Wlać piwo, zamieszać. Dodać wody i zagotować. Do gotującego się sosu wrzucić mięso. Pokroić pierniki i zmieszać je z resztą. Piernik się rozpuści i sprawi, że sos będzie bardziej gęsty. Dusić na małym ogniu ok. 40 min.

                czwartek, 5 sierpnia 2010

                Pierogi ruskie


                "- Kto zamawiał Ruskie? - Nikt! Same przyszli!" Bardzo popularny w Polsce i na Ukrainie typ pierogów. Podawane w zależności od upodobań z podsmażaną cebulką i boczkiem, śmietaną, roztopionym masłem, sosem czosnkowym czy też najpierw gotowane, a potem podsmażane na patelni. Ten przepis jest najprostszą znaną mi wersją. Z tych proporcji wychodzi średnio 70 sztuk. Spotyka se wersję z dodatkiem szczypiorku do farszu, czy jajka do ciasta.

                Składniki:
                • 500 g twarogu
                • około 700 g ziemniaków
                • 3 spore cebule
                • 500 ml gorącej wody
                • 1200 g mąki pszennej
                • 6 łyżek oleju
                • sól i pieprz

                Ziemniaki obrać, ugotować i ostudzić. Cebulę pokroić w kostkę. Na patelni rozgrzać 4 łyżki oleju i wrzucić cebulę. Dusić do miękkości uważając, by się nie przyrumieniła. Twaróg i ziemniaki przecisnąć przez praskę, zetrzeć na drobnej tarce, lub rozgnieść dokładnie widelcem. Dodać uduszoną cebulę i dokładnie wymieszać. Doprawić do smaku solą i pieprzem.

                Do miski wsypać kilogram mąki i zrobić dziurę na środku. Dodać 1/3 łyżeczki soli, wlać 2 łyżki oleju i 500 ml gorącej wody (ja wlewam przegotowaną wodę po około 10 minutach od zagotowania). Wymieszać wszystko łyżką. Po wymieszaniu przełożyć ciasto na stolnicę i wyrabiać rękami aż do uzyskania jednolitej, gładkiej konsystencji. W razie potrzeby podsypywać mąką.

                Ciasto podzielić na dwie lub trzy części (w zależności od rozmiaru stolnicy). Porcje ciasta kolejno rozwałkować na grubość około 2-3 milimetrów podsypując mąką, żeby się nie przykleiło do podłoża. Z ciasta wykroić krążki przy użyciu szklanki. Na krążki nałożyć farsz łyżeczką i skleić brzegi. Pierogi najlepiej układać na tacy lub desce posypanej mąką. 

                W dużym garnku zagotować sporą ilość osolonej wody. Do wrzątku wkładać delikatnie pierogi jednak niezbyt dużo na raz żeby zapobiec posklejaniu (na duży garnek około 20 sztuk). Pierogi przemieszać drewnianą łyżką żeby nie przykleiły się do dna. Gotować 5-7 minut od wypłynięcia. Wyłowić łyżką cedzakową.

                Niektórzy zamiast wałkować ciasto i wykrawać krążki formują z ciasta małe kulki. Z kulek formują w palcach krążki i nakładają na nie farsz. Ja osobiście tego sposobu nie próbowałem.

                środa, 28 lipca 2010

                Gulasz z tymiankiem


                Ten przepis pokazał mi już ładnych kilka lat temu mój wujek. Od tego czasu wracam do niego regularnie. Zapach tymianku i pomidorów unosi się nawet przed wejściem do domu. Ja najczęściej podaję go z gotowanymi ziemniakami i kiszonym ogórkiem.

                Składniki:
                • 1,5 kg mięsa wieprzowego
                • 150 g słodkiej śmietany
                • 2 cebule
                • 3 pomidory
                • 2 ogórki kiszone
                • 4 łyżki papryki słodkiej w proszku
                • 3 łyżki suszonego tymianku
                • olej do zmażenia
                • sól i pieprz

                Mięso umyć i pokroić w kostkę (około 1 cm). Pomidory sparzyć, obrać ze skóry i pokroić w kostkę. Cebulę pokroić drobno.  Mięso przyprawić niewielką ilością soli i pieprzu, dodać paprykę i tymianek i wymieszać. Na patelni rozgrzać niewielką ilość oleju, zwiększyć ogień na maksimum i wrzucić mięso. Smażyć mieszając powoli, aż zetnie się z każdej strony. Zdjąć mięso, zmniejszyć ognień, uzupełnić olej i wrzucić cebulę. Cebulę dusić najlepiej pod przykryciem aż zmięknie (nie powinna się zrumienić). Kiedy cebula już będzie miękka dodać pomidory i zwiększyć ogień. Dusić chwilę aż pomidory puszczą sok. Jeżeli patelnia nie jest zbyt głęboka, lub nie nadaje się do duszenia, to przełożyć całość do garnka. Dodać do warzyw mięso i pokrojonego w paski ogórka. Gdy zawartość się zagotuje ponownie zmniejszyć ogień i dusić aż mięso zmięknie. Podczas duszenia obowiązują proste zasady. Płyn powinien prawie przykrywać mięso. Jeżeli jest go za dużo, to dusić bez przykrycia. Jeżeli jest go za mało, to uzupełnić go bulionem, wodą lub sokiem pomidorowym. Jeżeli płyn prawie przykrywa mięsa, to dusić pod przykryciem. Kiedy mięso jest już miękkie doprawić całość solą i pieprzem do smaku i dodać śmietanę.

                wtorek, 27 lipca 2010

                Lasagne ze szpinakiem


                Najpopularniejsza chyba wersja lasagne. Wywodząca się (jak większość makaronów) z kuchni włoskiej. Łatwa i szybka w przygotowaniu. Dobrze komponuje się z każdą lekką sałatką. Według mnie najlepiej podawać ja po kilkunastu minutach kiedy trochę ostygnie i stężeje. Trzeba też pamiętać, że makaron nie jest przyprawiany i w związku z tym trzeba trochę bardziej posolić szpinak i beszamel.

                Składniki:
                • Opakowanie makaronu lasagne
                • 2 opakowania mrożonego rozdrobnionego szpinaku (po ok 500 g)
                • 2-3 ząbki czosnku
                • pół szklanki mleka
                • 2 nieduże pomidory
                • ok 300 g startego żółtego sera
                • porcja beszamelu
                • sól, pieprz

                Szpinak wcześniej rozmrozić. Pomidory sparzyć i obrać ze skóry. Szpinak włożyć do garnka i zagotować. Gotować chwilę na wolnym ogni żeby odparować nadmiar wody. Dodać rozgnieciony czosnek oraz mleko i gotować około 10 minut. Doprawić do smaku solą i pieprzem. Blachę wyłożyć papierem do pieczenia. Na blachę układać kolejne warstwy makaronu, przykrywając każdą cienką warstwą szpinaku i beszamelu. Na ostatnią warstwę sosów zamiast makaronu ułożyć ser i plastry pomidorów. Włożyć do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni (jeżeli używamy termoobiegu, to nie trzeba rozgrzewać wcześniej piekarnika). Piec około 40 minut, aż ser zacznie się delikatnie przyrumieniać.

                wtorek, 20 lipca 2010

                Pascha czekoladowa


                Tradycyjna potrawa wielkanocna pochodzenia rosyjskiego lub ukraińskiego. Jak przystało na świąteczny deser: słodka i kaloryczna ;) Dla mnie inne słodkości świąteczne mogłyby nie istnieć (no może oprócz mazurka czekoladowego). Moim zdaniem skórkę pomarańczową z przepisy można zastąpić dowolnymi suszonymi owocami, a winiak koniakiem lub brandy.

                Składniki:
                • 1 kg tłustego sera twarogowego
                • 200 g masła
                • 300 g cukru pudru
                • 8 żółtek z jaj ugotowanych na twardo
                • 150 g startej gorzkiej czekolady
                • 50 g rodzynek
                • 50 g orzechów
                • 50 g kandyzowanej skórki pomarańczowej
                Składniki polewy:
                • 100 g masła
                • 1/2 szklanki cukru pudru
                • 3 łyżki kakao
                • 2 łyżki winiaku
                  Ser i żółtka dwukrotnie zemleć w maszynce. Masło utrzeć z cukrem pudrem na pianę. Dodawać stopniowo zmielony ser z żółtkami ucierając na gładką masę. Odłożyć dwie łyżki masy (będzie potrzebna do polewy). Rodzynki sparzyć i osączyć. Część bakalii odłożyć do dekoracji. Orzechy i skórkę pomarańczową posiekać. Bakalie i czekoladę dodać do masy serowej i wymieszać. Masę przełożyć do specjalnej formy z dziurkami wyłożonej wilgotną lnianą ściereczką. Ja po prostu biorę sito i gazę jałową. Na górę położyć deskę lub talerz i obciążyć. Wstawić do lodówki i zostawić na 12 godzin.

                  W garnuszku roztopić masło, dodać odłożone dwie łyżki masy serowej, cukier puder, kakao i starannie wymieszać. Po wystudzeniu połączyć z winiakiem.

                  Paschę wyjąć z lodówki, posmarować polewą i przybrać bakaliami.

                  Najłatwiej kroi się gdy jest zimna  a nóż zamoczymy w gorącej wodzie.

                  poniedziałek, 19 lipca 2010

                  Beszamel


                  Przepis z puli tak zwanych podstawowych. Pojawia się w wielokrotnie przy przepisach na zapiekanki, makarony, czy jako baza do innych sosów. Sztuka polega na tym, żeby się nie zrobiły kluski. Najprostszy sposób to pamiętać by zasmażka była gorąca, a mleko z lodówki. Wtedy musi się udać.

                  Składniki:
                  • 2 łyżki masła
                  • 2 łyżki mąki pszennej
                  • 700ml mleka (zimnego)
                  • sól, pieprz, gałka muszkatołowa

                  Garnek postawić na małym ogniu i wrzucić masło. Kiedy masło się rozpuści wsypać mąkę i rozprowadzić dokładnie. Mieszać przez chwilę i wlać mleko, rozmieszać dokładnie i lekko zwiększyć ogień.  Doprowadzić do wrzenia ciągle mieszając. W między czasie doprawić do smaku solą, pieprzem i gałką (ja gałki daję około 1/4 łyżeczki).

                  czwartek, 15 lipca 2010

                  Ciasteczka owsiane


                  Przepis na te ciastka pochodzi z blogu "Sto procent masła w maśle". Jest prosty i szybki.  Ja zmodyfikowałem oryginalny przepis dodając orzechy. No i zawsze robię z dwóch porcji ;) Ciastka najlepiej smakują jak są jeszcze ciepłe, do tego szklanka mleka.

                  Składniki:
                  • 1/3 opakowania płatków owsianych
                  • garść posiekanych orzechów
                  • 2 jajka (rozdzielone)
                  • trochę cukru waniliowego
                  • 3 do 4 łyżek cukru pudru
                  • 1/4 kostki masła (roztopiona, wystudzona)

                  Płatki uprażyć na suchej patelni, wystudzić. Ubić białka na sztywną pianę, dodać cukier, płatki, potem pozostałe składniki (w tym żółtka), mieszać, aż masa będzie dość zbita.

                  Blachę wyłożyć papierem do pieczenia. Łyżką nakładać porcje masy na blachę. I blacha ląduje w piekarniku. Ja nie nagrzewam piekarnika - ustawiam 180 stopni i termoobieg.  Ciastka sobie tam siedzą około 20 minut, aż się lekko zrumienią. Jeżeli zaczną się rumienić za szybko - wyłączam termoobieg. Wyjąć, chwilkę ostudzić, podawać jeszcze lekko ciepłe.

                  Radość gotowania   © 2010. Template Recipes by Emporium Digital