piątek, 11 kwietnia 2014

Pasta z wędzonej makreli

Pasta z wędzonej makreli

Wydaje mi się, że wędzona makrela jest przez nas często postrzegana jako relikt przeszłości i przez to traktujemy ją jako produkt "klasy B". Niezbyt często pojawia się w przepisach ustępując innym rybom. Tym przepisem na pastę podzieliła się ze mną Pani Ala. Dzięki dodaniu masła i serka pasta jest delikatna i aksamitna. Myślę, że makrelę można swobodnie zastąpić wędzonym pstrągiem. Jako dodatek proponuję pomidory.

Składniki:

  • jedna wędzona makrela
  • pół średniej cebuli
  • 50 g serka topionego
  • 30 g masła
  • sól i pieprz

Rybę obrać dokładnie usuwając wszystkie ości. Cebulę obrać i pokroić w średnią kostkę. Wszystkie składniki zmiksować dokładnie na gładką jednolitą masę. Doprawić do smaku pieprzem i solą. Wstawić na 30 minut do lodówki, żeby stężała. 

środa, 26 marca 2014

Sałatka taco w chrupiącym koszyku z tortilli

Sałatka taco w chrupiącym koszyku z tortilli

Tym razem chciałem podzielić się nie tyle przepisem na sałatkę (który jest w zasadzie trywialny), a sposobem podania. Wygląd jest bardzo efektowny i wprowadza ciekawe urozmaicenie. Można w ten sposób podać większość sałat - trzeba tylko uważać na to jaki dodajemy sos i w jakiej ilości, bo może on rozmoczyć tortillę. W oryginalnym przepisie była jeszcze pokrojona w drobne paski, smażona na chrupiąco wołowina, ale postanowiłem ją pominąć. 

Składniki:

  • Tortilla kukurydziana
  • Mieszanka sałat z rukolą
  • Pomidory koktajlowe
  • Oliwki
  • Czerwona cebula
  • Marynowana pikantna papryka
  • Ostry ser
  • Kiełki (dowolne)
  • Jogurt naturalny

Tortille ułożyć na kształt miseczki w żaroodpornych naczyniach lub foremkach do muffinów i wstawić do nagrzanego do 180 stopni piekarnika. Piec 10-15 minut aż się lekko przyrumienią i staną się chrupiące. Zostawić na chwilę do ostygnięcia. Ułożyć w nich sałatę i dodać po łyżce jogurtu. Ułożyć resztę składników w dowolnej kolejności (kiełki powinny znaleźć się na samej górze). 

piątek, 7 lutego 2014

Sumbitches - ciastka z masłem orzechowym, czekoladą i karmelem

Sumbitches

Te ciastka są całkowicie nietuczące, bo nie zaliczają się do słodyczy, tylko do antydepresantów. Nie warto zatem zawracać sobie głowy liczeniem kalorii. Ciastka zainspirowane są ostatnim sezonem serialu "Jak poznałem waszą matkę" i zawdzięczają swoją nazwę temu, że zbyt trudno się im oprzeć. Zapach karmelu i orzechów rozchodzi się podczas pieczenia po całym mieszkaniu. Upieczone i wystudzone ciastka można przechowywać spokojnie około tygodnia w szczelnym pojemniku. Specjalne podziękowania dla Kasi za podesłanie przepisu wraz z próbką do degustacji.

Składniki (36 sztuk):

  • 250 g masła (w temperaturze pokojowej)
  • 250 g cukru
  • 250 g brązowego cukru
  • 250 g masła orzechowego
  • 2 jajka
  • 500 g mąki
  • 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 1/2 łyżeczki soli
  • 36 kęsów ulubionego batona karmelowego w czekoladzie (u mnie Milka Caramel)

Oba rodzaje masła i oba rodzaje cukru utrzeć mikserem na gładką masę. Dodać jajka oraz ekstrakt waniliowy i wymieszać do całkowitego połączenia. Mąkę przesiać z proszkiem do pieczenia, dodać sól i połączyć dokładnie z masą. Przykryć ciasto folią i odstawić na 30 minut do lodówki. Po tym czasie każdy kęs batona zawinąć w kawałek ciasta (mniej więcej 2 łyżki) i uformować kulkę. Gotowe porcje ułożyć na wyłożoną papierem blachę zostawiając co najmniej 7-8 centymetrowe odstępy między kulkami (pod wpływem temperatury dość mocno się spłaszczają). Piec w piekarniku rozgrzanym do 185 stopni przez 13-15 minut do lekkiego zrumienienia. Po wyjęciu z pieca odstawić do ostygnięcia.

Radość gotowania   © 2010. Template Recipes by Emporium Digital