Takie połączenie to sposób na nadanie kurczakowi trochę innego wyrazu. Jeśli chodzi o nadzienie, to w zasadzie można użyć dowolnych ulubionych dodatków. To moje pierwsze podejście do roladek w szynce i bałem się przesadzić z aromatami. Wyszło dość minimalistycznie, ale całkiem smacznie.
Składniki (8 sztuk):
- 4 piersi z kurczaka
- 16 plastrów szynki szwarcwaldzkiej
- 200 g zera żółtego
- pół czerwonej papryki
- 8 łyżeczek zielonego pesto
- sól i pieprz
Każdą pierś przeciąć na dwa plastry. Najłatwiej to zrobić kładąc ją płasko na desce i poprowadzić nóż równolegle do deski przytrzymując jednocześnie mięso od góry. Każdy z plastrów lekko rozbić. Jedną stronę przyprawiamy solą i pieprzem. Należy uważać z ilością soli, bo szynka jest już wystarczająco słona. Przewrócić mięso i drugą stronę posmarować łyżeczką pesto. Ułożyć pasek papryki i pasek sera, a następnie zwinąć dość ciasno. Następnie ułożyć swa plastry szynki koło siebie i zawinąć w nie roladę. Tak przygotowane rolady piec w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez 45 minut.
Pierś z kurczaka zrolowana w szwarcwaldzkiej szynce - poezja smaków ...
OdpowiedzUsuńdziękuję za trafną uwagę pod moim wpisem...bez Ciebie mój przepis zostałby niekompletny :)
ale to musiało smakować, bardzo lubię taką szyneczkę :)
OdpowiedzUsuńApetyczne!
OdpowiedzUsuńJa takie roladki nadziewam serkiem almette pomieszanym z czosnkiem, pieprzem, solą i tartym serem żółtym. Często zamiast szynki parmeńskiej daje boczek. Mniam:)
OdpowiedzUsuń