Przepis znalazłem kilka tygodni temu na blogu "Kuchnia Agaty". Do zalet gorącej zupy chyba nie trzeba nikogo przekonywać - szczególnie w taką pogodę. Pomysł z upieczeniem od razu mnie zainteresował i postanowiłem go wypróbować. Oprócz tego, że krem wszystkim smakował, to zapach pieczonych warzyw ściągał po kolei zaciekawionych domowników do kuchni.
Składniki (4 porcje):
- 1 główka kalafiora
- 2 marchewki
- 1 korzeń pietruszki
- kawałek selera
- ok. 1 litra bulionu
- 2 łyżki oliwy
- 2 duże ząbki czosnku
- sól, pieprz
- 1/4 łyżeczki mielonej kolendry (ja dałem świeżą)
Bardzo fajny pomysł z tą kratką! Prosty, a jednocześnie taki nowatorski i elegancki :) Pzdr Aniado Ps. Pozwoliłam sobie dodać Twój "adres" do listy blogów, do których zaglądam :)
OdpowiedzUsuńDzięki. Ja Twój blog obserwuję już od dawna ;))
OdpowiedzUsuńBardzo często robię zupy krem, jednak z kalafiora jeszcze nie wypróbowałam, więc chyba już czas; )
OdpowiedzUsuń