W dosłownym tłumaczeniu to chilli z mięsem. Tradycyjna potrawa kuchni teksańskiej i meksykańskiej, spotykana często w amerykańskich barach szybkiej obsługi. Swój specyficzny smak zawdzięcza głównie kminowi rzymskiemu. Podaje się ją z białym pieczywem, ryżem lub plackami tortilli. Ja najbardziej lubię pierwszą opcję. Pierwszy raz jadłem chilli con carne w latach dziewięćdziesiątych przygotowane przez mojego wujka, który jadąc do Polski na wakacje z Niemiec przywiózł gotowe mieszanki przypraw. Myślę, że udało mi się znaleźć przepis oddający tamten smak, z późnego co prawda, ale jeszcze dzieciństwa.
Składniki (4 porcje):
- 1 łyżka oliwy z oliwek
- 1 duża cebula
- 2 ząbki czosnku
- 1 łyżeczka chilli
- 1 łyżeczka kminu rzymskiego
- 1 łyżeczka suszonego oregano
- 500 g mielonej chudej wołowiny
- 3 średnie pomidory
- 500 ml bulionu wołowego (może być z kostki)
- 1 duża czerwona papryka
- 4 suszone pomidory
- 1 puszka czerwonej fasoli
Cebulę posiekać drobno. Pomidory sparzyć i obrać ze skórki, a następnie posiekać w drobną kostkę. Paprykę pozbawić nasion i pokroić w kostkę około 1 cm. Na dużej patelni rozgrzać oliwę i zeszklić na niej cebulę. Dodać wyciśnięty czosnek, chilli, oregano i kmin rzymski. Całość smażyć przez 1 minutę ciągle mieszając. Dodać stopniowo wołowinę i zrumienić ją dokładnie. Dodać pomidory i całość zalać taką ilością bulionu, aby prawie przykrywała mięso. Całość dusić pod przykryciem przez 20-25 minut. Dodać paprykę i posiekane suszone pomidory. Gotować jeszcze przez około 15 minut, aż papryka będzie prawie miękka, mieszając od czasu do czasu. W czasie gotowania w razie potrzeby dolewać bulionu. Dodać fasolę i zostawić na wolnym ogniu na 2-3 minuty.