wtorek, 15 lutego 2011

Tymbaliki z kurczaka

Nazwa pochodzi od od francuskiego słowa "timbale" oznaczającego kocioł. Jego znaczenie w kuchni zmieniało się na przestrzeni lat. Dziś tymbalikami nazywa się najczęściej potrawy, które po ugotowaniu są przekładane do foremek, zalewane galaretką, a przed spożyciem wyjmowane na talerz. Niedawno natrafiłem na zestawienie potraw kuchni polskiej wywołujących najbardziej skrajne uczucia. Na liście pojawiły się oczywiście "zimne nóżki" czyli galaretka z nóżek wieprzowych, na Kaszubach znana jako "zylc". Ja największą sympatią darzę galaretkę podawaną w zestawie jako "meduza z lornetką" czyli połączenie aperitifu z przystawką. Pod tą nazwą kryją się dwie setki wódki (dobrze zmrożonej) podawane z galaretką. Proponuję wersję lżejszą i bardziej delikatną, ponieważ galaretka przygotowywana z nóżek ma coraz mniej sympatyków (niestety).

Składniki (6 porcji):
  • 1 podwójna pierś z kurczaka
  • 2 nieduże marchewki
  • 2 jajka
  • 6 łyżek groszku
  • kawałek selera
  • 1 mały por
  • 1 pietruszka
  • żelatyna
  • sól
  • pieprz
Marchew, pietruszkę i seler obrać, włożyć do garnka dodać umyte piersi i por. Całość zalać wodą, dodać sól i pieprz. Całość gotować aż mięso i marchew będą miękkie (mięso można wyjąć trochę wcześniej). Jajka ugotować na twardo, obrać i pokroić w plasterki. Marchew pokroić w plastry, a mięso w kostkę. Odmierzyć litr wywaru, przecedzić i rozpuścić w nim żelatynę (ja zawsze daję ok 20% więcej żelatyny niż napisano na opakowaniu). Jajko, groszek, marchew i mięso ułożyć w miseczkach i zalać wystudzonym wywarem z żelatyną. Odstawić do lodówki do stężenia. Przed podaniem wyjąć z foremek.

Jeżeli chcemy ułożyć dekorację z warzyw na dnie foremek, proponuję ją zalać najpierw niewielką ilością wywaru i wstawić do lodówki. Gdy lekko stężeje, dodać resztę składników i zalać do pełna. Uchroni to nas od wypłynięcia dekoracji po wlaniu płynu. Jeśli zaś chodzi o ułatwienie wyjęcia galaretki, to ja zanurzam foremki na chwilę w większej misce z gorącą wodą.

3 komentarze:

  1. Wygląda zjawiskowo, jak za szybką :) Podoba mi się bardzo.

    OdpowiedzUsuń
  2. nie trzeba nigdzie zanurzać jeśli na 2,5 szklanki wywaru doda się 20g żelatyny lub 2,5 łyzki , raczej płaskawe żelatyny z dużej paczki. Używam tylko delecty , po przeczytaniu różnych komentarzy na temat różnych doświadczeń z żelatynami pozostaje przy tej marce.

    OdpowiedzUsuń

Radość gotowania   © 2010. Template Recipes by Emporium Digital